niedziela, 9 listopada 2014

Rozdział 9.

Louis opadł miękko na łóżko. Kolacja jak nigdy się udała. I to dzięki Harry'emu. Król nie potrafił nie rozkoszować się powracającym wspomnieniem ciepłej dłoni na swoim kolanie. Nagle ktoś zastukał w drzwi. Louis wstał z jękiem i podszedł je otworzyć. Za późno zorientował się, że to może być Eleanor, po raz kolejny próbująca się z nim przespać.
-Eleanor, daj już spokój.-prychnął spoglądając na dziewczynę.
-Oj Lou...-zamruczała, spoglądając na niego spod przymkniętych powiek. Może w dzień była idealną panną, grzeczną i ułożoną, ale gdy przychodziła do Louisa stawała się inna. Król westchnął i pochylił się nad nią.
-Nie pociągasz mnie.-wycedził.
-Więc mogę iść do kogo innego?-dziewczyna uniosła brwi.
-Tak.
-Do Zayna?-spytała. W tym samym nomencie przez otwarte okno dobiegł ich radosny chichot Nialla, do którego po sekundzie dołączył charakterystyczny śmiech Zayna.
-Życzę powodzenia.-powiedział Louis sarkastycznym tonem.
-A na przykład do Harry'ego?-Eleanor była uparta. Louis poczuł jak wali mu serce. Już otworzył usta, żeby zaprotestować, gdy rozelgł się chrapliwy głos.
-Śmiało, próbuj.-powiedział, wychodząc półnagi na korytarz. Cieszyłby się ze spojrzenia, które rzucił mu Louis, gdyby nie był tak wściekły. Nie pozwoli jej, żeby kiedykolwiek dotknęła Louisa bez jego zgody.
-Harry.-głos króla był stanowczy.-Daj jej spokój.
-Niech najpierw ona da spokój tobie.-prychnął Harry, stając obok przyjaciela. Delikatnie położył rękę na jego plecach.
-Eleanor, porozmawiamy o tym jutro. Teraz, proszę, odejdź.-powiedział Louis twardym tonem. Dziewczyna otworzyła usta, żeby coś powiedzieć, ale ostatecznie zrezygnowała, odwróciła się na pięcie i poszła do siebie.
-Wejdź na chwilę.-poprosił Louis, chwytając dłoń Harry'ego i ciągnąc go do swojego pokoju. Zamknął za nimi drzwi, a potem usiadł na łóżku, obok Harry'ego.
-Dziękuję.-powiedział, patrząc mu w oczy.
-Nie ma problemu, Boo.-Harry obdarzył go najpiękniejszym z uśmiechów. Louis opadł na łóżko i spojrzał na przyjaciela, który powtórzył ten ruch. W pokoju słychać było jedynie ich oddechy. Nawet tykanie zegara przycichło, jakby czas zatrzymał się dla tej dwójki. A potem Harry uniósł się na łokciu i spojrzał na Louisa z góry. Badał wzrokiem jego wyraziste kości policzkowe, smukły nos, skrzące się oczy i popadał w coraz większy zachwyt. Położył dłoń na szczęce króla i pogłaskał kciukiem jego policzek. Nie mógł się powstrzymać. Zamknął oczy i nieśmiało złączył ich usta. Powieki Louisa rozszerzyły się gwałtownie, żeby chwilę później opaść, gdy odwzajemnił pieszczotę. Pocałunek nie trwał długo, ale szatyn miał wrażenie, że to była wieczność. Harry odsunął spokojnie głowę, nie zabierając dłoni ze szczęki króla.
-Więc...-zająknął się, czując jak na jego policzki wpływają rumieńce.
-Więc...-powtórzył Louis, rówinież się czerwieniąc. Harry zachichotał i położył się obok Louisa, przyciągając go do uścisku.
~*~
Po raz pierwszy od kilku dni Niall był szczęśliwy. Nie wesoły jak zazwyczaj, ale szczęśliwy. To sięgało głębiej. Czuł to idąc przez ogród i wdychając nocne powietrze. To uczucie zagnieździło się w jego płucach i sprawiało, że miał ochotę głośno się śmiać. Nagle poczuł jak obca dłoń obejmuje go w pasie.
-Hej.-mruknął Zayn prosto do ucha blondyna.
-Hej. Idziesz się przejść?-spytał z szerokim uśmiechem. Zayn skinął głową. Szli w milczeniu, ciesząc się obecnością drugiego, gdy nagle dobiegł ich głos króla. Oboje jak na komendę spojrzeli w otwarte okno.
-Znowu kłóci się z Eleanor.-stwierdził Zayn.
-Ona jest ślepa.-prychnął Niall i po sekundzie parsknął śmiechem. Zayn spojrzał na niego i również zaczął chichotać. Nagle do wymiany zdań w zamku dołączył trzeci głos. Niall dopiero po chwili go rozpoznał.
-To Harry.-oznajmił. Spojrzeli na siebie z Zaynem i uśmiechnęli się jednocześnie.
-Ona nie wie.-bardziej stwierdził, niż spytał strażnik.
-Jakoś mi jej nie żal.-powiedział Niall. Szli dalej w ciszy. Nagle blondyn poczuł ciepłe palce muskające jego własne. Nie poruszył dłonią, nie będąc pewnym, czy to aby nie przypadek. Wtedy dotknięcie powtórzyło się, bardziej stanowczo. Niall przesunął lekko rękę i splótł własne palce z palcami Zayna. Nikt się nie odzywał, pomiędzy nimi rozbrzmiewała harmonicza cisza. Idealna.
***
Hej ludziska. Od dziś rodziały będą częściej, bo chcę już skończyć Wilka i zacząć coś nowego.
Myślę, że co drugi dzień będzie w porządku.
Miłej niedzieli ♡

3 komentarze:

  1. Awww, jaki słodki rozdział *.* Pocałowali się ♡♡♡ Omg, a Elka ślepa dalej nie widzi co między nimi jest xD Mogliby ją zaadoptować ;D - Heri

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku jak wspaniale!
    Ciekawa jestem jak zareaguje Louis kiedy dotrze do niego że Harry jest wilkiem....
    @PolishCurls

    OdpowiedzUsuń
  3. aww jaki wspaniały <3333 uwielbiaaaam *.* czekam na kolejny ;33 @nxd69

    OdpowiedzUsuń